Czy ktoś z Was wie co się dzieje z Przejściem Świdnickim? Od wielu miesięcy czekam na „nowe przestrzenie kultury” tymczasem czuję się tam w norze. Były super pomysły, wspaniałe plany, a z czym zostaliśmy? Dziura w samym centrum miasta. Miasta ludzi kreatywnych, więc może warto komuś podarować to miejsce, komuś kto będzie potrafił je zagospodarować.
Na razie mogę tylko wspominać spotkania z młodymi muzykami i kapitalne tosty. No i… schody. Kiedyś mnie wkurzały, zwłaszcza jak było ślisko po deszczu, a teraz zaczynam do nich tęsknić.