Get Stankiewicz sfotografowany

Prelekcja w Klubie 4 RBLog.
15 maja 2013
Zlot motocyklistów Harley–Davidson!
16 maja 2013

Get Stankiewicz sfotografowany

W Domku Miedziorytnika można już oglądać wystawę „Oszmiański aparat’czik”, której pomysłodawcą jest brat Geta, Janusz Stankiewicz. Przez pięćdziesiąt lat wytrwale robił zdjęcia artyście, a w jego dawnej pracowni udostępnił także część rodzinnego archiwum fotograficznego. Artykuł z www.wroclaw.pl W tytule ekspozycji kryją się trzy elementy. Najpierw „Oszmiański” od nazwy miejscowości Oszmiana niedaleko Wilna, w której przyszli na świat obydwaj bracia Stankiewiczowie. Potem „aparat”, czyli przyrząd, którym przez pół wieku Janusz dokumentował to, co robił brat. -Wreszcie słówko „czik”, być może najważniejsze, bo niezależnie od tego, czy zdjęcia były robione prostym „Lubitielem”, czy potem skomplikowanymi aparatami fotograficznymi to dźwięk migawki jest pierwszym sygnałem rodzącego się zdjęcia-wyjaśnia Mariusz Urbanek, autor tekstu „Get by Janusz” zamieszczonego w numerowanym katalogu wystawy.

Data jej otwarcia nie jest przypadkowa. Właśnie 14 maja przypada kolejna, w tym roku 71. rocznica urodzin Eugeniusza Geta Stankiewicza. W 2012 roku w tym samym terminie inaugurowano wystawę wczesnych prac Geta. Teraz to fotografie wykonane głównie przez jego brata. –Po prostu byłem obok-tak o wielu latach robienia zdjęć mówi skromnie Janusz Stankiewicz. –Najpierw fotografowałem miejsca, które były dla dziecka rajem, dla rodziców nowym lokum, ponadto ogród, zwierzęta, w tym koty i ukochane kundle-wymienia.

Na ścianach jednego z pokoi Domku Miedziorytnika obejrzymy chronologicznie najstarsze zdjęcia z Oszmiany (z małym Getem i jego matką Anną Stankiewicz) z rodzinnego archiwum, późniejsze, wykonane już po przeprowadzce familii do Wschowej (Get zaczął wtedy nosić okulary), wreszcie te z Wrocławia (na najwcześniejszych z końca lat sześćdziesiątych Get pozuje otulony linoleum i ubrany w kapelusz), a nawet z Nowego Jorku (gdzie pozuje wspólnie z żoną Wiesławą i Janem Sawką). – Prawie wszystkie mają daty dzienne, nawet godzinę, bo to było dla mnie ważne-opowiada Janusz Stankiewicz i dodaje, że często fotografowali się z bratem 31 grudnia, albo na urodziny Geta. –Musieliśmy się wcześniej umawiać na zdjęcie, choć akurat to, na którym sprząta wokół Domku Miedziorytnika zrobiłem, kiedy tego nie widział-wspomina Janusz Stankiewicz. Get nie przepadał za byciem fotografowanym. –Zdjęcia wykonywałem, jak udało mi się go zatrzymać, albo jak udało się go namówić, aby gdzieś poszedł-dodaje.

Przeważająca większość to portrety, wyjątkowe, bo na kilku z nich brat uchwycił Geta przy pracy, sztychowaniu grafik, czy ex-librisu. Szczególny jest portret autorstwa Andrzeja Winiarza przedstawiający dwóch braci Stankiewiczów, na którym Janusz siedzi Getowi na kolanach.-Wyglądamy jak dwie krople wody, jedna większa, druga mniejsza-żartuje Janusz Stankiewicz. –Fotografia została potem użyta do miedziorytu towarzyskiego-dodaje.

Wystawa zajmuje niewielkie pomieszczenie w słynnym Domku Miedziorytnika (Kamieniczka Jaś obok Kościoła św. Elżbiety), który Eugeniusz Get Stankiewicz wziął w dzierżawę w 1995 roku za symboliczną kwotę. Na razie obiekt jest często zamknięty, ale Marek Stanielewicz, jego kustosz, zapewnia, że już niedługo. –Parter przygotowaliśmy, wraz z pracownią na zajęcia z grafiki dla studentów ASP-tłumaczy. –W lipcu gotowe będzie pierwsze piętro, które ma pełnić funkcję miejsca spotkań, centrum rozmów o Wrocławiu, sztuce, grafice-dodaje.

Domek Miedziorytnika będzie czynny dla zwiedzających podczas Nocy Muzeów. W sobotę 18 maja od godziny 17.00-22.00 obejrzymy wystawę „Oszmiański aparat’czik” i porozmawiamy z jej autorem, Januszem Stankiewiczem.

autor Magdalena Talik

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *